Jeśli lubicie wiedzieć, co nowego w wystroju wnętrz, to dobrze się składa, bo mamy dla Was nieco informacji o jednym z najgorętszych trendów tego sezonu. Tym razem jest to niezwykle dekoracyjny materiał, w dodatku nieco kontrowersyjny – czasem można odnieść wrażenie, że posiada równie dużo fanów, co i zdeklarowanych przeciwników. O czym mowa? Lastriko, lastryko, terazzo – różne nazwy używane są w odniesieniu do tego kompozytu, który coraz częściej gości na salonach, już nie tylko w formie podłogi czy nielubianych PRL-owskich parapetów.   

Po dość długim okresie popularności stolików kawowych z marmurowymi blatami, wygląda na to, że pora na zmianę warty. W ofercie topowych marek wnętrzarskich dosyć szybko da się zauważyć, że do głosu coraz częściej dochodzą meble z lastriko. Co właściwie skrywa się pod tą nazwą? Kawałki marmuru, granitu, bazaltu, gresu lub szkła zatopione w sprasowanym pod ciśnieniem betonie (lastriko betonowe) lub żywicy syntetycznej (lastriko epoksydowe).

To nie tylko oryginalna, ale i niezwykle dekoracyjna kombinacja, trudno się zatem dziwić, że po latach zapomnienia projektanci zdecydowali się dać jej drugie życie. Największą sympatią jak do tej pory cieszą się stoliki kawowe z blatami z lastriko, stopniowo jednak do ich grona dołączają również inne meble do salonu, jak i akcesoria. Lastriko okazuje się być dla projektantów aż tak wielką inspiracją, że charakterystyczny dla niego deseń decydują się oni umieszczać nawet na dywanach, tekstyliach i innych dodatkach. I coś nam mówi, że to wcale nie koniec możliwości tego wyjątkowego materiału…